Masło
orzechowe to samo zdrowie, pod warunkiem, że będzie się składało w 98% – 100% z
orzechów. Niestety w produktach sklepowych ich zawartość jest znacznie
mniejsza, dlatego w dzisiejszym poście zachęcam Was do zrobienia swojego
własnego masła orzechowego!
Dlaczego nie sklepowe? Po pierwsze, producenci bardzo często dorzucają do niego tłuszcz roślinny, spore ilości cukru i soli oraz szkodliwe tłuszcze trans, które z jednej strony mają zapobiegać rozwarstwianiu się produktu, ale z drugiej – przyczyniają się do powstawania miażdżycy, nowotworów, cukrzycy i otyłości. Ponadto, gdy uda nam się znaleźć masło, które zawiera prawie 100% orzechów, musimy zapłacić za niego dość wysoką cenę (nawet 15zł za słoiczek!). Ja zrobiłam 0,5 kg za 6 zł. Po prostu to się nie opłaca! Po trzecie, robiąc masło w domu, sami decydujemy o tym, co dodajemy do orzechów. Możemy zatem kontrolować nie tylko kaloryczność, ale również zawartość soli i smak.
Najlepszym
sposobem będzie zrobienie takiego masła w domu. Możemy sięgnąć po fistaszki w
łupinach lub gotową paczkę obranych orzeszków. Pierwsza wersja wymaga od nas
nieco więcej pracy, ponieważ po obraniu z łupin, orzechy należy podprażyć na suchej
patelni lub włożyć do piekarnika rozgrzanego do 170˚C na 10 – 15 min. Takie prażenie
wydobywa z fistaszków głęboki, orzechowy aromat. Można również kupić gotową paczkę uprażonych orzechów
ziemnych (Uwaga! Nie solonych!), dzięki temu zaoszczędzimy sporo czasu.
Podstawowy
przepis zawiera właściwie jeden składnik – orzeszki ziemne. W zależności od
upodobań, możemy dodać do niego szczyptę soli, cukru, cynamonu, miodu, rozpuszczonej
czekolady, a nawet kakao. Wszystko zależy od Waszej fantazji!
Składniki
na przepis podstawowy:
- paczka gotowych orzeszków ziemnych prażonych, niesolonych
Wykonanie:
Orzeszki umieścić w malakserze
lub blenderze i miksować przez około 12 - 15 minut. Będą zmieniały stopniowo
swoją konsystencję, aż powstanie gładka masa (według mnie lepsza jest taka z
wyczuwalnymi grudkami). Ja swoje masło robię partiami – wrzucam po jednej
garści i miksuje ok. 2 – 3 min. Dzięki temu mogę sama stwierdzić, jaka ilość
masła mi odpowiada.
Gotowe masło można przechowywać zamknięte
w lodówce przez ok. 1,5 miesiąca. Od czasu do czasu należy go wymieszać, ponieważ
może oddzielać się olej.
Takie masło bardzo dobrze smakuje
na kanapce, toście czy w naleśniku, które dodatkowo można posmarować
kwaskowatym dżemem (moja ulubiona wersja!) lub położyć plasterki banana (będzie
bardziej pożywne).
Masło to jest dość kaloryczne,
ale czy komuś z Was kiedykolwiek odradzano spożywania orzechów? Jeśli nie jesteśmy na
niego uczuleni i spożywamy go z umiarem, będzie stanowić bogate źródło wielu składników
odżywczych. Masło orzechowe to najlepsze źródło zbawiennych dla naszego serca
nienasyconych kwasów tłuszczowych, które przyczyniają się również do spalania
tkanki tłuszczowej (skutecznie zapobiegają
odkładaniu się tłuszczu w obszarze talii poprzez przyspieszone spalanie).
Jest również doskonałym źródłem białka,
błonnika i kwasu foliowego, który chroni przed rakiem jelita grubego i
chorobami serca. To wszystko powoduje, ze masło orzechowe powinien jeść
każdy z nas, a w szczególności wegetarianie w celu uzupełniania niedoboru np.
białka, wynikającego z braku mięsa w diecie. Ponadto orzechy ziemne
obniżają ciśnienie, zwiększają ilość pokarmu u karmiących matek, poprawiają
pracę żołądka, śledziony i jelit. Ich regularne spożywanie uchroni nas również
przed chorobami serca. A co najlepsze,
naukowcy dowiedli, że spożywanie tego produktu wcale nie wpływa na wzrost
naszej wagi, bowiem w porównaniu z innymi przekąskami, po zjedzeniu masła nie
mamy ochoty na podjadanie między posiłkami (tłuszcze zawarte w maśle orzechowym
powodują uczucie sytości, które towarzyszy nam przez dłuższy okres czasu).
Obecność kawałków orzechów w maśle
orzechowym, z pewnością spowoduje zainteresowanie dzieci, które są bardzo
otwarte na nowe i ciekawe smaki w swoim codziennym menu. Taki produkt będzie
stanowił dla nich idealną propozycję na zdrowe, energetyczne śniadanie czy
przekąskę.
Białko
zawarte w orzeszkach ziemnych spełnia także ważną rolę jako budulec masy
mięśniowej oraz neutralizuje szkodliwe działanie stresu oksydacyjnego, który
towarzyszy prawie każdemu sportowcowi. Uzupełnienie białka np. masłem
orzechowym, przyczynia się do neutralizowania wolnych rodników, które go
powodują. Z uwagi na tak ważne funkcje w organizmie, białko obok
węglowodanów i witamin z grupy B (w które również bogate jest masło orzechowe)
powinno stanowić podstawę diety wszystkich sportowców i osób aktywnych. Błędne
jest więc powszechne przekonanie, że masło orzechowe ze względu na
dużą kaloryczność, nie powinno występować
w diecie sportowca oraz osób aktywnych. Mało tego, spożycie masła przed
treningiem, wspomaga wydajność i aktywność organizmu w czasie treningu!
Wartość na 100 g masła z orzechów ziemnych:
- Energia 595 kcal
- Białko 25,7 g
- Węglowodany 12 g
- Tłuszcze 43,6 g
Ø nasycone 6.1 g
Ø jednonienasycone 22,9 g
Ø wielonienasycone 14,6 g
W artykule znajdują się informację pochodzące ze strony www.fit.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz