W ostatnich czasach jaja nie cieszyły się dobrą reputacją.
Widmo wysokiego poziomu cholesterolu, który ponoć podnosi się z powodu
nadmiernej konsumpcji jajek, skutecznie powstrzymywało nas przed przekroczeniem
spożycia „zalecanej” dawki. Ostatnio jednak, nadszarpnięta reputacja jajek
zaczęła się poprawiać. I dobrze! Bowiem
jajo (chyba nieprzypadkowo) uchodzące za symbol życia, zawiera taki układ
aminokwasów, że w 1965 roku Światowa Organizacja Zdrowia uznała go za wzorcowy przykład
dla innych produktów pod względem proporcji tych związków. W swoim składzie posiada
prawie wszystkie witaminy (oprócz witaminy C) oraz: cynk, wapń, fosfor, żelazo, aminokwasy i fosfolipidy,
które są składnikiem błony komórkowej i odgrywają ważną rolę w procesie
trawienia tłuszczu. Ponadto, jajka dbają
o nasz wzrok, mózg, przemianę materii i mięśnie, a te na miękko, świetnie
wpływają na pamięć, bo w cieknącym żółtku jest najlepiej przyswajalna lecytyna.
Co z tym cholesterolem?
Cholesterol jest niezbędną substancją
do życia. Gdyby wątroba zaprzestała jego codziennej produkcji, nie moglibyśmy
żyć. Każda komórka w naszym ciele zawiera cholesterol. Jest on konieczny w
tworzeniu hormonów płciowych, witaminy D czy kwasów żółciowych. Niestety w
powszechnej świadomości ludzi utarło się, że cholesterol to coś złego i trzeba
z nim walczyć oraz unikać wszystkiego, co może podnieść jego poziom w naszym
organizmie. Jednak problem polega na czymś innym – jego produkcja i dystrybucja
musi być przez organizm kontrolowana. Kiedy następuje jakiś defekt organizmu,
to pojawiają się problemy. Cholesterol odkłada się w naczyniach krwionośnych i
zaczyna zamykać ich światło, co powoduje powstawanie zawału. A jaką rolę w tym
procesie odgrywają jaja? Czy ich spożywanie powoduje odkładanie się
cholesterolu w naczyniach? Jest dokładnie odwrotnie!
Człowiek, który spożywa dużo jaj, będzie odkładał mniej cholesterolu w
naczyniach. Dzieje się tak, ponieważ cholesterol dostarczamy organizmowi z żywnością,
nigdy nam się nie odłoży w naczyniach. Odkładać się może wyłącznie nasz własny,
produkowany w wątrobie i tylko wtedy, kiedy nasz organizm ma jakiś defekt
metaboliczny. Więc im więcej zjemy jaj, tym mniej złego cholesterolu
wyprodukujemy!
Jajko na twardo czy na miękko?
Osobiście wolę jajka na miękko, bo są bardziej lekkostrawne.
Najlepsze są jaja, w których białko jest lekko ścięte, ponieważ w takiej
postaci jest mniejsze prawdopodobieństwo na wystąpienie alergii. Im bardziej ścięte białko, tym
trudniejszą pracę muszą wykonać nasze enzymy w żołądku. Żółtko również nie
powinno być ścięte, bo są w nim aktywne fosfolipidy i peptydy. Podsumowując, jajko na miękko zachowuje więcej swoich
właściwości i jest bardziej lekkostrawne. Natomiast jajko gotowane dłużej niż 7 minut traci około 50%
właściwości odżywczych. Jednak teoria mówi swoje, a w praktyce - jedzmy
takie jajka, które nam smakują.
Ile jaj dziennie możemy spożywać?
Od dawna wmawiano nam, że należy ograniczyć spożycie jaj, a
nawet (o zgrozo!) wyrzucać żółtka i spożywać samo białko. Nic bardziej
błędnego! Bo to właśnie w tym środeczku mamy kumulację zdrowia! Ile jaj
dziennie możemy zjeść? Niektórzy podają, że maksymalnie 2-6 jaj tygodniowo.
Natomiast prawda jest taka, że nie ma ograniczeń. Najnowsze badanie pokazują,
że nawet spożywanie 3 jaj dziennie dla większości ludzi jest zdrowe. Tak
naprawdę nie ma górnej granicy. Wszystko zależy od nas i reakcji naszego
organizmu. Warto jednak wspomnieć, że jeśli zjadamy duże ilości jaj, to dbajmy
o to, aby pochodziły one z dobrego źródła. Dobre jaja to większa ilość wartości
odżywczych!
Zapraszam również na mój profil na instagramie !
„Zamień chemię na jedzenie”
J. Bator, „Jedz, co chcesz. Sąd nad polskim stołem” K.Naszkowska
Czyli jaja górą !!!
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
OdpowiedzUsuń