Botwina to symbol wiosny, możemy ją teraz spotkać na
każdym warzywnym straganie. Nie wiem czy wiecie, ale ma ona niesamowite
właściwości. Jest cennym źródłem antyoksydantów opóźniających starzenie
organizmu i powstawanie wielu chorób. Ponadto botwina zawiera sporo błonnika
pokarmowego, który reguluje pracę jelit oraz prowitaminę A, C, foliany,
witaminy z grupy B, magnez, wapń, sód i potas. Wspaniale oczyszcza i odkwasza
nasz organizm. Według naukowców liście botwiny zawierają substancje o działaniu
podobnym do estrogenów, czyli hormonów młodości, piękna i seksu. Jest
łatwostrawna i odświeżająca, dlatego warto ją jeść podczas infekcji,
przeziębień czy podwyższonej temperatury.
Mimo tych wspaniałych właściwości, długo nie mogłam się przekonać do jej smaku. Na szczęście z pomocą przyszedł mi blog Gotuję, bo lubię, gdzie znalazłam przepis na pyszną tartę botwinkową. Zrobiłam ją na spodzie bezglutenowym z kaszy jaglanej, przez co otrzymałam całkiem zdrową potrawę :). Koniecznie wypróbujcie!
Ciasto (składniki na formę o średnicy 20cm):
- 240 g mąki jaglanej lub kaszy jaglanej zmielonej w młynku
- 125 g zimnego masła
- 1 jajko
- 1 łyżka jogurtu naturalnego
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka soli
Farsz:
- 2 pęczki botwiny (po 3 - 4 buraczki w każdym)
- 4 duże ząbki polskiego czosnku
- 2 łyżki masła
- 0,5 pęczka koperku
- 100 g sera mascarpone
- 100 g gęstej, kwaśnej śmietany 18%
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 150 g startej mozzarelli
- 1 łyżeczka soli
- 0,5 łyżeczki pieprzu
- 2 spore szczypty gałki muszkatołowej
Wykonanie:
Jeżeli nie mamy gotowej mąki to na początek mielimy
kaszę na mąkę, a następnie wsypujemy ją do miski razem z proszkiem do
pieczenia. Dodajemy pokrojone masło i wcieramy je w mąkę do chwili utworzenia
się drobnej kruszonki. Następnie dodajemy jogurt oraz jajko i szybko zagniatamy
ciasto na gładką, jednolitą masę. Ciasto jest bardziej miękkie niż tradycyjne
pszenne (jeżeli uznacie, że jest zbyt mokre - dosypcie trochę mąki). Z gotowego
ciasta formujemy kulkę, lekko spłaszczamy i chowamy do zamrażarki na pół
godziny. Wyjmujemy ciasto z lodówki, rozwałkowujemy, wykładamy na blaszkę
zostawiając wyższe brzegi. Spód nakłuwamy widelcem. Ciasto oprószamy mąką,
obciążamy (np. kładąc na cieście papier do pieczenia i wysypując na niego
fasolę lub groch) i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy
20 minut i do pozostawiamy ostygnięcia.
Liście i łodygi botwinki siekamy, buraczki obieramy,
przekrawamy na pół i szatkujemy na cienkie plasterki a czosnek drobno siekamy.
W garnku topimy masło i podsmażamy na nim botwinkę oraz czosnek. Po chwili
dodajemy pół łyżeczki soli oraz gałkę muszkatołową i dusimy do czasu, aż woda,
którą puści botwinka, odpruje jeśli wolicie, aby w tarcie nie były wyczuwalne
kawałki botwinki, możecie ją zblendować na gładką masę). Na koniec dodajemy
posiekany koperek i odstawiamy do wystygnięcia
W misce za pomocą rózgi łączymy mascarpone, połowę
mozzarelli, jajka oraz żółtka. Dodajemy resztę soli i pieprz. Do tak
przygotowanej masy serowo-śmietanowej dodajemy botwinę. Nadzienie przekładamy
na wystudzone ciasto, a pozostałą mozzarellą posypujemy wierzch
tarty. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 35
- 40 minut.
Zapraszam również na mój profil na instagramie !
świetna tarta i fajny pomysł na wykorzystanie botwinki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń