Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

piątek, 6 lutego 2015

Afrodyzjaki dla niego


Już w starożytności uważano, że niektóre potrawy i substancje mają nadzwyczajne cechy. Przypisywano im wpływ na wzbudzenie pożądania i zwiększenie libido. Dawniej kojarzono je z miksturami przyrządzanymi głównie przez czarownice, a w ich skład wchodziły nie tylko produkty spożywcze, ale też inne, trochę mniej apetyczne elementy takie jak: żywica drzew, jądra zwierząt czy rogi nosorożców. Z kolei nasze prababcie w myśl przysłowia „przez żołądek do serca” dodawały do potraw m.in. lubczyk, wierząc że ma on szczególny wpływ na pobudzenie ich mężów. Mimo upływu czasu i braku dowodów naukowych na skuteczność afrodyzjaków, wciąż wierzymy w ich zbawienną moc. No cóż….  kuchnia ma to do siebie, że nie zawsze możemy naukowo udowodnić co się w niej dzieje, a dzieje się magia!

Święto zakochanych coraz bliżej, zatem warto dowiedzieć się co można podać naszemu ukochanemu, aby ten dzień został w pamięci dla Was obojga :)

Owoce i warzywa
  • Arbuz – to naturalna viagra. Najlepiej spożywać go razem ze skórką (zmiksowaną) lub w postaci soku. Już pół szklaneczki takiego soku skłoni mężczyznę do miłosnych szaleństw!
  • Brzoskwinie – zwane „piersiami Wenus”. Od zawsze działały kusząco na mężczyzn. Zawarte w nich witaminy i mikroelementy wzmacniają pożądanie i przedłużają rozkosz. Podobnie, choć nieco słabiej, działają morele i figi.
  • Banan – owoc o sugestywnym kształcie zawierają alkaloid, zwany bufoteniną, który poprawia nastrój, zwiększa pewność siebie i stymuluje pociąg seksualny. Najwięcej tego cennego składnika znajduje się tuż pod skórką, więc warto spróbować zapiec banana, a potem zeskrobać miąższ ze skórki.
  • Seler naciowy - Rzymianie poświęcali seler Plutonowi - ich bogowi seksu.  Zielona łodyga zawiera pełno feromonów - androsteronu i androstenolu, które wzbudzają zainteresowanie kobiet. Przy okazji, gryząc seler, czyścimy sobie zęby J

Owoce morza
O ich znakomitych właściwościach wiedziała już Afrodyta. Podobno nakazywała służącym komponować z nich potrawy przed każdą miłosną nocą. Owoce morza zawierają cynk, selen, witaminę E oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Wszystkie te składniki wpływają na płodność i sprawność seksualną. Najlepszymi afrodyzjakami są:
  • Ostrygi – wieść niesie, że Casanova na śniadanie spożywał ich 50! Ale w gruncie rzeczy nie chodzi o ostrygi, tylko o zawarty w nich cynk i inne związki, które zwiększają poziom testosteronu we krwi.
  • Krewetki - uznawane są za afrodyzjaki nie tylko dzięki wysokiej zawartości cynku, fosforu, potasu i magnezu, ale również za ich wyrafinowany smak. Podane w czasie romantycznej kolacji, z dodatkiem aromatycznych przypraw, rozbudzą każdą wyobraźnię!

Przyprawy
Stosowanie przypraw to najlepszy sposób na pobudzenie mężczyzny. Najlepiej sprawdzą się:
  • Gałka muszkatołowa – w średniowieczu stosowano ją jako środek na potencję. Zyskała sobie opinię „przyprawy kochanków”.  Ta przyprawa najsilniej działa na mężczyzn, jednak aby osiągnąć zmierzony efekt, wystarczy tylko szczypta, ponieważ większa ilość może wywołać halucynacje!
  • Imbir – najskuteczniejszy jest, gdy spożywa się go w stanie surowym, ponieważ pobudza ukrwienie narządów płciowych.  Mistrzowie wschodnich ars amandi zalecali go w połączeniu z miodem, czosnkiem, cynamonem i goździkami oraz gałką muszkatołową, jako idealny środek na potencję.
  • Żeń-szeń - zwiększa witalność, dodaje energii i redukuje napięcie związane ze stresem. Krążą o nim liczne legendy, ale przede wszystkim działa  sprawność umysłową i ogólną sprawność ruchową. Wprawdzie nie ma jakichś szczególnych właściwości pobudzających do miłosnych zabaw, ale dzięki regularnemu spożywaniu może działać stymulująco.
  • Szafran – najdroższa przyprawa świata. Badania kliniczne wykazały, że u mężczyzn może być pomocny w zaburzeniach erekcji.
  • Johimbina – najbardziej egzotyczny afrodyzjak.  Oprócz typowego działania, jakim jest rozszerzanie naczyń krwionośnych i korzystny wpływ na pracę narządów płciowych, johimbina posiada także inne właściwości – pomaga leczyć zaburzenia związane oziębłością, a także wzmaga doznania dotykowe.

Przekąski
  • Popcorn (ale tylko ten tradycyjny, nie z mikfrofali!) – klasyczny kinowy zapychacz ma najwyższy poziom argininy pochodzenia roślinnego, która wpływa na ilość plemników i jakości nasienia. Paczka popcornu i odpowiedni film zadziałają jak strzała Amora!
  • Czekolada - szczególnie ta o zawartości kakao powyżej 70%. Nasiona kakaowca zawierają wiele substancji pobudzających, dodają energii i wyzwalają hormony szczęścia.

A alkohol? W małych dawkach – jak najbardziej. Szczególnie czerwone wino lub szampan. Jednak powyżej jednego kieliszka, alkohol zamiast pobudzać – usypia.

Trzeba również wspomnieć, że istnieją anafrodyzjaki, które mają odwrotne działanie –  skutecznie studzą miłosne zapały. Należy do nich alkohol (spożywany w zbyt dużych ilościach) oraz kawa i nikotyna. Także sałata i zielone ogórki mogą przyblokować szczere chęci mężczyzn. Ale najgorszym anafrodyzjakiem są troski i zmartwienia, dlatego najlepiej przed randką oczyścić swój umysł z problemów dnia codziennego!

Podsumowując, tak naprawdę w temacie afrodyzjaków dla mężczyzn  chodzi o to, że zawierają one cynk, który ma duży wpływ na funkcję układu rozrodczego. Warto wiedzieć, że cynk przyswaja się wieczorem, dlatego najlepiej jeść produkty bogate w ten minerał na kolację. Dawka dla dorosłego człowieka to 10 – 20 mg na dzień.

W artykule wykorzystałam informacje pochodzące ze stron internetowych:  www.poradnikzdrowie.pl i  www.abczdrowie.pl

1 komentarz:

  1. Jeśli nie czujemy się na siłach, aby zawrócić w głowie atrakcyjnej dziewczynie, warto wg mnie rozważyć skorzystanie z feromonów. Ja regularnie korzystam ze sklepu http://pherowin.pl i dziewczyny do których sam bym nigdy nie podszedł same do mnie zagadują: )

    OdpowiedzUsuń